Wspaniały polski narodzie obudź się, przetrzyj oczy i czytając tę książkę dowiedz się, dlaczego przelewam, dla Ciebie Czytelniku, na papier moje podenerwowanie, determinację, mające naprawić byt i życie całego Polskiego Narodu.
Usiądź Czytelniku wygodnie i czytaj, czytaj i myśl, uaktywniając swoje szare komórki, analizując i zastanawiając się nad poruszanymi przeze mnie tematami, a uaktywniając się na własne problemy i pomysły.
Po wyborach w 2005 roku ucieszyłem się, iż wygrała Partia Prawo i Sprawiedliwość. Partia o bardzo znamiennej nazwie pragnąca swoim prawem i swoją sprawiedliwością poprawić prawo i sprawiedliwość Narodu. Poprawić nasze bezpieczeństwo i nasze życie. Licząc, iż nazwa Prawo i Sprawiedliwość jest w stanie zmienić kraj i życie obywateli Polski, zacząłem pisać listy ze swoimi przemyśleniami, rozwiązaniami i pomysłami do Pana Prezydenta Jarosława Kaczyńskiego. Po otrzymaniu odpowiedzi (następna strona) z Kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej Polski, zdecydowałem się pisać listy do Premiera Marcinkiewicza, aby zaczął realnie działać i wyciągać kraj z nędzy i bagna. Odzew żaden. Aby uaktywnić tematy zacząłem pisać listy do posłów Tuska, Ziobro, Leppera, Wrzodaka, Zawiszy; redaktorów TVN, Teraz My, Kawa na Ławie, Justyna Pochanek i Szymon Majewski (oto jego odzew i podziękowanie). Od posłów, redaktorów cisza i spokój. Dziwiłem się, jak to możliwe, że Kancelaria Prezydenta nie jest w stanie faksem przekazać tych listów Premierowi czy Ministrom. Gdyby listy przekazane przez Prezydenta zostały przeczytane przez Premiera czy ministra, być może nie byłoby nowych wyborów. Ponieważ moja determinacja rosła, zacząłem pisać listy do premierów Marcinkiewicza i Kaczyńskiego, czekając na reakcję choćby działaniami panów premierów. Zdawałem sobie sprawę, iż jedynie ci panowie czytając listy mają największe szanse i możliwości na realne rozwiązywanie poruszanych przeze mnie spraw, podsuwając tematy wraz z rozwiązaniami ministrom. Ponieważ listy pisałem bez kalki i nie robiłem ich kserokopii (chcąc aby jak najszybciej dotarły do adresata), nie jestem w stanie ich odtworzyć. Przedstawię Tobie, Drogi Czytelniku, tematy, rozwiązania i pomysły, abyś i Ty zaczął Prezydentowi podsuwać własne pomysły i rozwiązania. Prezydent (wybrany przez naród i składający przysięgę narodowi polskiemu) i Premier (wybrany przez rządzącą partię i składający przysięgę Prezydentowi, na którego Ty nie głosowałeś, głosowałeś na partię) mają największe możliwości i wpływ na realny rozwój kraju i społeczeństwa, aby wyciągnąć je z bagna i biedy, aby dać mu realnie i godnie żyć.
Choć ciągle do rządu pisałem Zero odpowiedzi od rządu dostałem I nie pomyślicie o rządzie przecie że pisać nie potrafi to urząd nie dziecie To są mądrzy i szlachetni ludzie tak sobie myślałem Ale odpowiedzi na listy nigdy nie dostałem Rząd nie odpowiada na moje pytania Nie wybiorę juz teraz tego przeciez drania Za te twe pisania pojdziesz siedzieć byku Bo spłoszyleś dziś kaczki rządzące w kurniku H.F.
Choć ksiażka poważna i problemów bez liku By Cię rozweselić poczytaj wierszyków Fraszki też się znajdą, rząd do smiechu zmusza Zamiast płakać niech sie śmieje twa skrzywdzona dusza I pamiętaj mój drogi czytelniku przecie że długo nie pożyje na tym pięknym świecie Bo po tym pisaniu – do nieba polecę Z aniołkami pogadam o polskim narodzie O bagnie rządzacych, i o ciągłym smrodzie Pogadam też z Bogiem o polskiej krainie Co ekologią przoduje i pięknem swym słynie Czy z rządzacych uścisków wyzwolić nas możesz Prosi Cię biedny naród Pomóż mu mój Boże H.F.